Regularnie traktuję mój drewniany pancerz krwią, olejkami, ziołami, pyłem, popiołem i opiłkami żelaza aby był twardy i ognioodporny.
Ważnym jest utrzymywać ekwipunek w dobrym stanie, jak mawiał mój ojciec jakiś czas temu.
O ile Przysięga Druidyczna zakazuje używania metalowych broni i pancerzy (poza niektórymi), to takie traktowanie mieści się w granicach, jak wspomniał. Przynajmniej do jakiegoś momentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz